Strony
▼
piątek, 12 maja 2017
Glamurek:-)
Glamurek od glamur, bo na bogato, bo się swieci, bo się błyszczy, bo ma złotko, sreberko a nawet miedz, czyli wszystkie kolory szlagmetalu. Poszalałam, poszłam na całość.
Szkatułka jest następną moją pracą z cyklu moje zabawy z lustrami.
Były dwa duże jest jedno malutkie.
To nie koniec moich działań z lustrami, na stole pracownianym jest następne, a następne czeka w kolejce, może będzie jeszcze i jeszcze jedno? Zobaczymy, czas pokaże.
Temat "sprzedałam" na zlocie Czarownic z Deco Sabatu, który się odbył w Grotnikach w zeszły weekend.
Pracowałyśmy z lustrami, każda z dziewczyn robiła swoje wg mojego projektu, ale z dużą dozą dowolności. Dałam możliwość zaszalenia, a co z tego wyniknie jeszcze nie wiem. Lustra rozjechały się po Polsce w stanie mniej lub bardziej zaawansowanym w robocie i teraz czekam z zaciekawieniem co powstanie;-)
Co by czas się za bardzo nie ciągnął dziś pokazuję standardową herbaciarkę, którą zamieniłam w glamurkową szkatułkę na... skarby, biżuterię, no może najmniej nadaje się właśnie na herbatę, ale kto właścicielowi zabroni, włoży w nią to co uzna za stosowne:-)))
Aby wyglądała tak jak wygląda ulepiłam znowu kilka metrów odlewów foremkowych:-)
A na wieczku znalazło się lustereczko.
Można więc bawić się i z dużymi gabarytami lustrzanych tafli i z malutkimi.












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz