tego jeszcze nie było, pożary i zgliszcza! A miała być taka piękna misa na święta:-(((
Dwa dni roboty poooszłooooo................
Wiatr był szybszy ode mnie! nie złapałam, bo aparat zajął mi rączki,
bbbuuuuuuuu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o nie... strasznie mi przykro... rzeczywiście była piękna
OdpowiedzUsuńo rety ale piękna,, aż żal patrzeć na te skorupki
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńmoże warto z tych skorup zrobić ładny walor,
Pozdrawiam
Emi
Wiem, ze ci przykro, ale skorupki też piękne :-*
OdpowiedzUsuńНевероятно красиво, если так хороша в осколках, то можно представить себе как было бы в целом виде. Переводчик слишком ограничен, я так и не поняла наверняка Вы случайно ее разбили? или это задумано было? Но все равно, красота - она и есть красота!!!
OdpowiedzUsuńElena,
OdpowiedzUsuńona mi upała na ziemlu, kak ja chocieła sdziełać foto :-(((
dzięki za słowa pocieszenia:-)
Mi nie jest przykro! ja jestem wk......na maksa......
pierwszy raz stłukłam, rozwaliłam swoją świeżutką robótke wrrrr
Już Ty coś z tym zrobić, ja Cię znam. Nie wywalaj tego, przyda się na pewno do czegoś.
OdpowiedzUsuńprzykra sprawa... ale pomyślałam jak Kajka... może da się coś z tym zrobić? podejrzewam, że coś wymyślisz:):):)
OdpowiedzUsuńno widać, że jest cudownej urody, wielka szkoda, no i przykro mi, że aż tak Cię to z równowagi wyprowadziło (w sumie Ci się nie dziwię, kiedyś mi mąż zrzucił z 4 piętra naszyjnik ledwo wykończony, onyksy poszły w drobiazgi...)
OdpowiedzUsuńTeż miałam ostatnio podobną przygodę tylko w mniejszym rozmiarze - stłukłam gotowe jajo gęsie. No cóż tak już czasem bywa.
OdpowiedzUsuń