wtorek, 9 lipca 2013

Pokarało mnie?

...no bo... jak nazwać to co mi się zrobiło:-(
Chciało mi się za wieszczem powiedzieć "miałeś chamie złoty róg..."
Wieszcz miał racje, miałeś! Wieszcz to wieszcz i ma prawo "wieszczyć"
Znaczy się co za dużo złota to nie zdrowo...
Wczoraj odwiedziłam, odwiedziłyśmy, bo byłyśmy z córką, taki wielki sklep na "I" 
Wielki bo największy w Polsce, nowy bo ma dopiero ze dwa miesiące.
Duża powierzchnia, nózki bolą, ale nie za bardzo, bo są schody ruchome i takie samo jadące chodniki:-)))
Jest gdzie usiąść, można coś zjeść, można dziecko oddać do przechowalni, czy raczej do bawialni, zwanej Smailandią, tego nie zaliczyłyśmy, bo ja może do dziecka to jeszcze mam trochę czasu a moje dziecko to co prawda dziecko, ale duuuuże, więc może nie koniecznie na plac zabaw!
I tyle w tym temacie lepiej, więcej, ciekawiej... niestety mimo, ze Ikea zostanie jednym z naszych chętnie odwiedzanych miejsc, to nie zaskoczyła nas w swojej nowej, wielkiej wersji ;-(
Jednak jakieś "łupy" przywiozłyśmy z tej wyprawy!
Mnie się oczka zaświeciły na widok takiej bombonierki z toczonego szkła.
Już tam "zobaczyłam" co można by z tego "kopciuszka" zrobić, już widziałam ubraną w złoto księżniczkę;-)
I dziś z rana, co jak na mnie dziwna pora na decuroboty, ozdobiłam ją, znaczy się bombonierkę/cukierniczkę? co by pasowała do mojej kolekcji pt "złota zastawa stołowa". a, że dziś bardzooo ciepło było, robótka wystawiona na taras szybciutko wyschła, więc zachciało mi się przy zachodzącym pięknie, kolorowym słonku zrobić zdjęcia.
Wiadomo, ze złoto i słońce w parze chodzą i efekt zdjęć zawsze jest ciekawy. Zaczęłam ustawiać kielich do swiatła, raz, drugi, szukając najlepszego oświetlenia, jedno zdjęcie, drugie .... trzecie, jeszcze jedno w biegu....i trrrrrachhhh moje cudo spadło na kafelki ! @#$%^&*()_+|
Coś brzydkiego wyrwało mi się z ust @#$%^&*()_ ... i zrobiłam zdjęcia temu co zostało:-(
















24 komentarze:

  1. Mnie w takiej sytuacji wyrwałoby się kilkanaście brzydkich słów ( mam taką specjalną wiązankę na tego typu sprawy ) a potem byłoby też pewnie kilka łez ( ale gdy nikt nie widzi, bo pukaliby się w czoła i mówili żem mocno głupia ;)
    Szkoda tego skarbu i szkoda, że tak mało zdjęć zdążyłaś zrobić, to było coś pięknego.
    Musze Ci powiedzieć że dzięki znajomej odkryłam świetne miejsce zakupu dziwnych szkiełek - ciucholand. Oprócz szmatek mają tam niezłą kolekcję szklanych dziwactw. Karafki, świeczniki, dzbanuszki i inne rzeczy niewiadomego przeznaczenia w śmiesznie niskich cenach. Może w Twojej okolicy też jest taki wszechstronny ciucholand.
    ślę serdeczności, Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płakać nie ma co, stało się , zdarza się , mnie nie pierwszy raz mam już w kolekcji cudną misę, która nie doczekała zdjęć, bo wiatr ja strącił z parapetu, jak szykowałam aparat... i wtedy też trzymałam sprzet pozwalając spaść misie, bo nie doleciałam na czas żeby złapać

      Nie ukrywam, ze lumpeksy zaliczam w poszukiwaniu skarbów, bardziej się na tkaninach koncentruje, jakieś jedwabie, zasłony...
      bo takie są w mojej bliższej lub dalszej okolicy, zaglądam w jakieś dziwne miejsca typu za 5zł
      piozdrawiam

      Usuń
  2. ojej :( bardzo mi przykro, bo praca prezentowała się pięknie...

    ale, zawsze możesz powtórzyć dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad rozlanym mlekiem nie ma co płakać, fajne było ale się roztrzaskało...
      szkoda, ze po 4 zdjęciach, mogło się "to" stać na koniec sesji zdjęciowej ;-)
      pewnie jak znajdę coś ciekawego do mojej zastawy to zrobię następne!

      Usuń
  3. Ojojoj !!!!!! Teraz to już tylko mozaikę możesz z niej zrobić. Uśmiechnij się, bo może dzięki temu zdarzeniu poznasz nową technikę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...taaaa mogę sobie ułożyć "kryształową" kupkę nieszczęścia:-)
      płakać nie będę, bo nie ma powodu, ale szpetne coś wyszło z mojej bużki...
      tak to jest jak się ma tylko dwie ręce i to zajęte aparatem f , mogłam ew rzucić go na podłoge i łapać bombonierkę( ale wtedy już bym nie żyła bo by mnie dziecko ukatrupiło, to jej aparat) zapomniałam dodać ,ze tzw wieczko zostało hehehehe będzie zamykać poprzedni kielonek, akurat pasuje!

      Usuń
  4. Strasznie przykro, bo prezentowała się rewelacyjnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prezentowało, prezentowało i się przestało;-)
      udało mi się "złapać" kilka ulotnych chwil "życia" pucharka hehehehe
      już mi nie jest przykro, jak taki był mądry i spadł to jego problem...
      pozdrawiam
      ps ja SE zrobię drugi;-)

      Usuń
  5. Mario..mi samej się @#$#$ ! wyrwało,chociaż palcem nie kiwnęłam...Zła byłbym jak osa..takie cacko, takie kolory piękne....Może Ty zaangażuj następnym razem kogoś do ew. łapania dzieł własnych? Niech stoi w napięciu gotowy(-a) na szybki zwrot akcji. Szkoda tłuc...ale ja też "kaleczna" bywam i sa dni,że mi wszystko leci. Pozdrawiam lipcowo,M.

    OdpowiedzUsuń
  6. no mocno mi się @#$%^&*()_+!@#$%^&*()_+ wymskło !
    Starość nie radość, rączki mogą tylko jedną czynnośc wykonywać, trzymały ap f gdybym go powiesiła na szyjce znaczy się ap f to może zdążyłabym złapać szkło, ale nie powiesiłam ...
    zwrot akcji był niestety szybki, na lekko owalnym murku tarasu położyć okrągły kielich to trzeba nie mieć wyobrażni, ze wszystko du.....ie prędzej czy póżniej tym razem prędzej........
    nic to głupota kosztuje:-)
    pozdrawiam z potwornie gorącego Wro...

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam ten ból. Ale szkło tłucze się na szczęście! Nie żałuj, choć było piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. ;-))))))))))))))
    ...aaaaaa im ładniejsze szkło to większe szczęście?????

    OdpowiedzUsuń
  9. Łza się w oku kręci(znaczy się z powodu straty).Trzeba wrócić po następny do "I".Szkoda,ale widać tak miało być.Znam ten ból.Też ,kiedyś jajeczko(wydmuszkę)wyświechtaną na cacy tak załatwiłam.Z trudem,ale przebolałam.Nie było wyjścia.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. na pewno nie będzie to następna bombonierka z I nie lubię się powtarzać,
    wolę działać na zasadzie zrobione, zaliczone, idziemy/szukamy dalej, czegoś nowego:-)
    Nowe, inne , może i w tym stylu będzie na 100%

    Zdjęcia zrobiłam "ku pamięci" i przestrodze łza się nie kręci, tylko bulgot wewnętrzny był spory......
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. coś mnie się wydaje, że już kiedyś skorupy jakiegoś pięknie ozdobionego naczynia u Ciebie widziałam :) wiało wtedy chyba jak zdjęcia robiłaś ....
    Ale nic to, zrobisz drugą bombonierkę, prawda? Wszak zastawę złotą trzeba skompletować cudnie!
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Taaaa nic Ci się nie wydaje hehehehe, już miałam taką sytuację i gdzieś tam wyżej o niej wspominam;-)
    Zrobiłam sobie na wielkanoc misę z efektem metalu! i pewnie ten metal z wiatrem na spółkę przyczynił się do wypadku podczas sesji zdjęciowej...
    Więc mam wprawę emocjonalną co do takich sytuacji i nie płaczę nad "rozlanym mlekiem" zmiatam skorupy, dokumentuje i zabieram się za coś nowego!
    zdjęcia "nowego" zrobione, jutro pokazę, a dziś można już zobaczyć to "coś" na blogu kreatywnie.com
    z całej akcji sprzątania szkła wynika jedno co nagle to po diable, albo spiesz się powoli;-) bo wtedy jak i teraz zachciało mi się już, natychmiast zrobić zdjęcia... no i mam to co mam
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie ma opcji, trzeba jeszcze raz robić bo bombonierka piękna. Nie lubię bardzo takiej złośliwości przedmiotów martwych :(

    OdpowiedzUsuń
  14. ...nie Haniu na pewno nie będzie taka sama;-( nie lubię się powtarzać!
    Zasadą mojej "złotej zastawy stołowej " jest... że każdy element jest inny, więc skoro bombonierka się stłukła, na własne zyczenie zreszta, to następny przedmiot będzie inny, choć właściwie taki sam, czyli masło maślane, co ma znaczyć, ze nie robię kompletów pt 6 sztuk takich samych np talerzyków. jest to przypadkowa zbieranka pomysłów i elementów, taka zabawa, i żeby się nie zanudzić i dać sobie możliwość poszukiwań i eksperymentów :-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. No, masz ci los! Taka była piękna! Następna będzie równie piękna, a może piękniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ...sie okaże ;-)
    póki co przerzucam się na drewno...

    OdpowiedzUsuń
  17. a moze by wykorzystac fragmenty tej cudnej kolorwanki w nowym projekcie... w masie jakowejs zatopic, no sama nozka sie prosi o fresk malarski a la antyczna Grecja :)

    OdpowiedzUsuń
  18. :-)))) na razie zmiotłam resztki, sfotografowałam i ... leżą na tacy, cudnie skorodowanej i robią za martwą, nawet bardzo martwą naturę;-))
    Może je wykorzystam? nie wiem, zobaczymy...
    Wyglądają b. malowniczo, więc mozę znajdzie się na nie pomysł!
    Taaa szczególnie "antycznie' i malowniczo wygląda nóżka al'a kolumna;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. To sie porobiło- współczuję - musi boleć!!!
    Pozdrawiam:(

    OdpowiedzUsuń