U mnie w domku to już takie "normalne" spokojne, świąteczne popołudnie, kiedy każdy robi to, na co ma ochotę, wszystko co miało się świąteczne zadziać to już się zadziało i teraz można zasiąść do komputera i posprawdzać co w "trawie piszczy".
Skoro mało "piszczy" a mamy czas, to wkleję/pokażę swoja nową wazę, misę, którą zrobiłam kilka dni temu. Misa to jakieś 30cm szkła. Szkła przezroczystego, które ozdobiłam decoupageowo-złoceniowo. Mamy na niej elementy różane, dużo srebra, czyli srebrnego szlagmetalu, z odrobiną złota. Postarzone wszystko patynami, przecierane a na wierzchu krak dwuskładnikowy.Na czerwonych polach mamy jeszcze jednego kraka, zrobił się sam! Dziś mało gadania a duuuużo zdjęć:-)))
Pozdrawiam wszystkich jeszcze końcowo, świątecznie i zapraszam do oglądania...
A ja idę pofotografować rozkwitające pole niezapominajek, które wyrasta u mnie w ogródku co drugi rok, mała zajawka tego co zaczyna rozkwitać za domem na przedostatnim zdjęciu.
Misa niesamowita. :)
OdpowiedzUsuńLindo!Parabéns.
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam! Niesamowita misa, nie wyobrażam sobie, ile wsadziłaś w nią pracy!
OdpowiedzUsuńSzalona :) Misa szalona ;)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń