Nie byłam na żadnym kursie, nie znam żadnych "naukowych" metod przekazywanych na szkoleniach. Zrobiłam "TO" po swojemu, podglądając, wyciągając ucho, eksperymentując.
Zastanawiałam się co takiego niezwykłego i tajemniczego jest w tym cukrze? że wszyscy/tkie decoupageżystki tak bardzo chcą ją posiąść ;-)
A efekty moich działań poniżej. Deska tak 60,65/ 30,35 cm, motyw papierowy z papieru calambur, wszem i wobec znany i lubiany, kawałek gazety, złocenia trochę 3d zrobione po mojemu, no i cukier , dla nie wtajemniczonych, cukrowe eksperymenty to górna część deski.
super
OdpowiedzUsuńuchyl trochę tajemnicy bo ja jeszcze nie słyszałam i nie widziałm
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo i znowu wyszło Tobie lepiej! Tylko czy to potem jakoś się nie psuje? Czy jakieś szkodniki się na to nie rzucą? ;-)
OdpowiedzUsuńJa robiłam tak ze solą, ale zmyłam wszystko, bo się bałam jak to potem będzie z drewnem razem żyć. Ale nie zła skorupa się zrobiła. Posypałam na mokro – klej Wikol i czekałam aż wyschnie. Ale potem było szorowania. Wyszło z tego w końcu całkiem postarzane drewno.
:-)))
Absolutnie piękny praca!
OdpowiedzUsuńTo jest naprawdę piekne cacko.
OdpowiedzUsuńPowalający, wielce urzekający wow Anioł!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:-))
niezwykłe.. mega oryginalne.. :)
OdpowiedzUsuńSzacun:)))
OdpowiedzUsuń