A podobno za parę dni zima i już powinno być zimno, mrożno i do domu daleko:-)))
Jedno jest pewne, że mrozu nie widać, na śnieg marne szanse, a za tydzień Bożenarodzenie.
I jak tu się przygotowywać, sprzatanie? no niby coś tam coś tam, zrobione.
Zakupy jutro przyjadą. Odkryłam jak cudnie i wygodnie robi się zakupy w e-sklepie!
Listę się wysyłało i samochodzik jutro pod domek podjedzie, pan wniesie, i nie trzeba się stresować, szarpać, targać... A po resztę drobiazgów można się wybrać do na przykład warzywniaka.
Może taka postawa rozleniwiła mnie totalnie, albo moja wena zimowa poleciała szukać lepszych warunków gdzieś pod kołem polarnym?
Zresztą już w poprzednim poście pisałam, że z świątecznymi tematami mi nie po drodze.
Siedzę sobie przed komputerem i podziwiam cuda na kiju, Viki, Arlety, Izy Soszki, trochę mi żal, że one "szaleją' a ja opuściłam skrzydełka;-( ale tak wyszło, nawet porządnych zakupów decoupageowych w tym roku nie zrobiłam, więc nie ma z czego robić.
Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie zareagowała na temat słoikowy:-) który zaczął się panoszyć na np fb.
Szkło to moja bajka i się nie oparłam, pokombinowałam i mam nowy SŁOIK.
Nowy słoik nie był od początku słoikiem. Był kloszem w żyrandolu.
A ja taki kloszyk znalazłam na śmietniku...
Na tym śmietniku był właściwie cały żyrandol, tylko jakiś geniusz zdążył utłuc ze trzy może cztery klosze;-(
Dwa ocalały i te przyniosłam do domu. Stały w kącie ze dwa lata, może trzy lata, czekały na lepsze czasy. Miałam co do nich inne plany, ale... moment olśnienia i jeden zamienił się w pojemnik na coś tam, nie wiadomo co, a może lampion? a może? Zobaczymy życie samo podpowie czym się stanie.
Klosz musiałam zdobić od środka bo zaginęły by takie fajne wżłobienia, które są w środku, widoczne z zewnątrz.
Skoro od środka mamy dużo chemii to pierników tam się nie wsypie;-(
Czapeczka-pokryweczka to składanka z pokrywek słoikowych plus gałka od starej komody.
A dno zrobione z jeszcze jednej zakrętki.
Mocno postarzone, pozłocone, pordzawione i już;-)
Genialne ! Gratuluję pomysłu i wykonania !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pani prace najbardziej ze wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńcudo
OdpowiedzUsuńNo, nie mogę, co dotkniesz, przemieniasz w piękno!
OdpowiedzUsuńKlimaty moje, więc z przyjemnością oglądam. Piękna kolorystyka, no i co równie ważne,ZDOBI,a nie straszy na śmietniku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMy warmest wishes
OdpowiedzUsuńto you and your loved ones
for a VERY MERRY CHRISTMAS
and a NEW YEAR
full of Happiness and Joy
Love from ice-cold
but sunny Athens
O Boże! Jaki piękny ten słoik!
OdpowiedzUsuń