środa, 28 sierpnia 2013

Zakładam stajnię:-)))

Dostałam nowe zadanie do wykonania:-) Nowe wyzwanie! I...
I mam taki zwyczaj, że jak pojawiają się w mojej werandowej pracowni nowe zadania, nowe preparaty, coś z czego nie korzystałam, nie znam, albo mnie to coś, jakiś preparat intryguje, zastanawiam się jakie ma właściwości, możliwości,zastanawiam się co można z nim zrobić. Albo mam nowe kolory, nowe marki farb, muszę te spotkania przetestować. Miłe, nie miłe, dziwne sytuacje jakie potrafią wywinąć różne media, zdarzają się i najlepszym, więc aby zminimalizować takie siurpryzki robię sobie próbki, co z czym się lubi, sprawdzam co z czym jak reaguje i jak wygląda. A potem testuję ten czy inny lakier, patyny. Trzeba przecież prześledzić jak zmienia się kolor np po postarzeniu. Wszystko po to żeby przewidzieć efekt końcowy, żeby się potem nic z sobą, mówiąc kolokwialnie...nie zżarło;-)
Gdy coś próbuję, testuję to na moim blogu pojawiają się zdjęcia prac z serii kompletuję sobie zastawę stołową, albo nowe hasło w mojej stadninie ;-)
Koników powstało już kilka, są wdzięczną wycinanka sklejkową do działań różnych.
Eksperymentuję na nich coraz częściej... a potem idą albo lepiej pędzą kłus galopkiem do nowych właścicieli, bo pomimo, że to tzw próbniki to staram się je tak zrobić jakby były najważniejszymi pracami w moim życiu a na pewno w tym momencie.
Konik dzisiejszy miał za zadanie udżwignąć nowy zestaw kolorystyczny a jaki i dlaczego napisze za jakiś czas jak powstanie TA praca do, której ćwicząc na koniku się przygotowuje...
Dziś do sesji zdjęciowej oprócz konika została zbudowana nowa sceneria kamolowa ;-)
Ponieważ o poprzedni kamień sprzeczały się Olinta z Dyzią, problem polegał na przywłaszczaniu sobie praw autorskich do tegoż właśnie kamyszka, żeby więc nie było cd w sprawie kamieniowej przytargałam dwa następne ;-))))))














24 komentarze:

  1. Ten zestaw kolorystyczny też mi się podoba, a szczególnie konikowe wdzianko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ... to fajnie:-) bo ja nie jestem zadowolona z tego co się porobiło z kolorami!
    konik generalnie jest ok! ale już wiem co mogę a czego nie zastosować ,żeby osiąnąc pewien efekt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt! Baaardzo smaczne kolorki, bardzo :), a i spękania równie intrygujące jak na tym Dyziowym (a tym razem kontrolowałaś, czy znów sobie a muzom powstały?)

    OdpowiedzUsuń
  4. :-)))) owszem kontrolowałam hehehehe stałam i patrzyłam jak mi pieknie pęka!!!
    jeżeli tak można nazwać patrzenie i wk $%^&*()_+ się
    albo pod moją kontrolą pekało...
    oj nie lubimy się z antygrafem, a tak to paskudztwo chwalili!
    Niby, że pięknie się świeci, guzik prawda, że niby jest do złoceń figa z makiem na folii cudnie pęka właśnie. Nie ma to jak lakier z LM
    ale co tam dostałam przetestowałam i już nigdy więcej go nie wezmę w ręce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może ten osobnik tak tylko ma?
      Za to pięknego kraczka do małych szczegółów odkryłaś :)

      Usuń
    2. ...nie wiem ale nie chcę dalej próbować!sprawdzać. jeżeli będę potrzebowała kraczka to pewnie zaryzykuje a znając moje "szczęscie' to wtedy pewnie nie pęknie;-)

      Usuń
    3. To wygląda tak, jakby to pod spodem było jeszcze mokre (tak w sobie :)) a ten anty zbyt szybko wysechł no i nie zdzierżył napięć, i se popękł był :P.
      A swoją drogą to jakby się chciało coby popękł właśnie, to na bank by się zbiesił...
      no i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze... no nie da się!

      Usuń
    4. ... wierszy pisać nie będe z antygrafem będziemy obchodzić się z daleka!
      jego jedyną?! zaleta jest ,że faktycznie schnie , jak na lakier błyskiem!

      jak nie zdzierżył to nie zdzierżył jego problem #$%^&*()_+
      ja wybieram inne preparaty i już hehehehe

      Usuń
  5. Uwielbiam tego konika! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...fajnie , cieszę się ja też go lubię:-)))
      zresztą lubie wszystkie moje koniki a i jelonki:-))))

      Usuń
    2. Ja też, ale tego najbardziej i już ;-)

      Usuń
  6. Ten kopytny jest bardzo w dechę, za przeproszeniem...:)
    Umaszczenie ma bardzo w moim klimacie.
    A błysk ma niczym te z Janowa Podlaskiego!
    I tak mi przyszło przy okazji do głowy określenie na Twoje prace.
    Ty uprawiasz świstaczenie! Ładne słowo? Mnie się podoba.
    I nawet widzę oczyma wyobraźni jak zawijasz swoich podopiecznych we wszystkie sreberka jakie tylko natura stworzyła.
    Chciałabym umieć tak świstaczyć, ech...
    P.S. Dziękuję za kamień! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... no siedzi świstak i zawija:-) weszło ci już do naszego języka to powiedzonko!
    Czy ładne słowo to nie wiem hehehehe bo ja slepa ,że tak powiem, weszłam na tego mojego bloga i co przeczytałam???????
    SE myslę co kobieta miała na myśli?
    dopiero okulary dały rozwiązanie :-)))
    Konik nie mógł rozwinąc złotych skrzydeł w błyszczeniu bo dziś pochmurno u nas było i biedak nie zabłysnął, tylko lampa dała światło;-(
    Ale generalni ma możliwości, bo pomiędzy omszalością a omszałością zostawiłam mu troszkę czystego srebra:-)))
    a co do kamienia to jakby co postawię jeszcze inna gorę!
    a i po marmury mam blisko! Cała Kotlina K to marmury a w tej TAMTEJ okolicy to biała i zielona marianna straszy , co otworzysz łazienke to bęc podloga z marmuru więc kamieni ci u nas dostatek:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi bardziej szlachetnymi to ja bym nie ryzykowała, bo Ci się parzyste i nieparzyste z tłem zleją i trzeba będzie szukać Twoich podopiecznych wypatrując oczy ubrane w szkła grube na palec. :)
      A teraz czekam na konika od złotnika.
      I już wiem, że będzie tak pięknisty, aż mi się szczęki zacisną ze złości, że nigdy takiego nie wyświstaczę...

      Usuń
  8. Kolekcja koni rośnie, ale jakie okazy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu:-)))
      po tak długiej przerwie... usprawiedliwionej?
      A tak w ogóle to twój wirus sie rozprzestrzenia:-)))
      rosnie w siłe, mutuje się , zatacza coraz większe kręgi zarażonych i zarażających...
      ale to dobry wirus stajnie się rozrasta! a nie dziesiątkuje ...
      i nie tylko stajnia:-)
      pozdrawiam

      Usuń
    2. Niezły ten wirus :)))) Oby takich więcej ....
      Koniec mojej przerwy, daj mi jeszcze kopa i zabieram się do pracy!

      Usuń
    3. jak bardzo chcesz/ potrzebujesz to ja cię w KOPAM w......
      i do roboty, bo przydałaby się jakaś ciekawa inspiracja;-)))
      coś z nią ciężko ostatnio, więc ja poproszę o jakieś nowe nowości! po tak długiej przerwie to chyba "coś" się urodziło???

      A od wirusa się póki co nie uwolnię, bo ciągle chcą i chcą tych złotek, ja tylko je mutuje...

      Usuń
  9. Антикварный коник! Прямо из музея истории вещь! Очень красиво!

    OdpowiedzUsuń
  10. muzej nie muziej ale antyk nawierno;-))))
    spasiba

    OdpowiedzUsuń