Dostałam nowe zadanie do wykonania:-) Nowe wyzwanie! I...
I mam taki zwyczaj, że jak pojawiają się w mojej werandowej pracowni nowe zadania, nowe preparaty, coś z czego nie korzystałam, nie znam, albo mnie to coś, jakiś preparat intryguje, zastanawiam się jakie ma właściwości, możliwości,zastanawiam się co można z nim zrobić. Albo mam nowe kolory, nowe marki farb, muszę te spotkania przetestować. Miłe, nie miłe, dziwne sytuacje jakie potrafią wywinąć różne media, zdarzają się i najlepszym, więc aby zminimalizować takie siurpryzki robię sobie próbki, co z czym się lubi, sprawdzam co z czym jak reaguje i jak wygląda. A potem testuję ten czy inny lakier, patyny. Trzeba przecież prześledzić jak zmienia się kolor np po postarzeniu. Wszystko po to żeby przewidzieć efekt końcowy, żeby się potem nic z sobą, mówiąc kolokwialnie...nie zżarło;-)
Gdy coś próbuję, testuję to na moim blogu pojawiają się zdjęcia prac z serii kompletuję sobie zastawę stołową, albo nowe hasło w mojej stadninie ;-)
Koników powstało już kilka, są wdzięczną wycinanka sklejkową do działań różnych.
Eksperymentuję na nich coraz częściej... a potem idą albo lepiej pędzą kłus galopkiem do nowych właścicieli, bo pomimo, że to tzw próbniki to staram się je tak zrobić jakby były najważniejszymi pracami w moim życiu a na pewno w tym momencie.
Konik dzisiejszy miał za zadanie udżwignąć nowy zestaw kolorystyczny a jaki i dlaczego napisze za jakiś czas jak powstanie TA praca do, której ćwicząc na koniku się przygotowuje...
Dziś do sesji zdjęciowej oprócz konika została zbudowana nowa sceneria kamolowa ;-)
Ponieważ o poprzedni kamień sprzeczały się Olinta z Dyzią, problem polegał na przywłaszczaniu sobie praw autorskich do tegoż właśnie kamyszka, żeby więc nie było cd w sprawie kamieniowej przytargałam dwa następne ;-))))))
Ten zestaw kolorystyczny też mi się podoba, a szczególnie konikowe wdzianko :)
OdpowiedzUsuń... to fajnie:-) bo ja nie jestem zadowolona z tego co się porobiło z kolorami!
OdpowiedzUsuńkonik generalnie jest ok! ale już wiem co mogę a czego nie zastosować ,żeby osiąnąc pewien efekt.
Fakt! Baaardzo smaczne kolorki, bardzo :), a i spękania równie intrygujące jak na tym Dyziowym (a tym razem kontrolowałaś, czy znów sobie a muzom powstały?)
OdpowiedzUsuń:-)))) owszem kontrolowałam hehehehe stałam i patrzyłam jak mi pieknie pęka!!!
OdpowiedzUsuńjeżeli tak można nazwać patrzenie i wk $%^&*()_+ się
albo pod moją kontrolą pekało...
oj nie lubimy się z antygrafem, a tak to paskudztwo chwalili!
Niby, że pięknie się świeci, guzik prawda, że niby jest do złoceń figa z makiem na folii cudnie pęka właśnie. Nie ma to jak lakier z LM
ale co tam dostałam przetestowałam i już nigdy więcej go nie wezmę w ręce.
A może ten osobnik tak tylko ma?
UsuńZa to pięknego kraczka do małych szczegółów odkryłaś :)
...nie wiem ale nie chcę dalej próbować!sprawdzać. jeżeli będę potrzebowała kraczka to pewnie zaryzykuje a znając moje "szczęscie' to wtedy pewnie nie pęknie;-)
UsuńTo wygląda tak, jakby to pod spodem było jeszcze mokre (tak w sobie :)) a ten anty zbyt szybko wysechł no i nie zdzierżył napięć, i se popękł był :P.
UsuńA swoją drogą to jakby się chciało coby popękł właśnie, to na bank by się zbiesił...
no i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze... no nie da się!
... wierszy pisać nie będe z antygrafem będziemy obchodzić się z daleka!
Usuńjego jedyną?! zaleta jest ,że faktycznie schnie , jak na lakier błyskiem!
jak nie zdzierżył to nie zdzierżył jego problem #$%^&*()_+
ja wybieram inne preparaty i już hehehehe
Uwielbiam tego konika! :)
OdpowiedzUsuń...fajnie , cieszę się ja też go lubię:-)))
Usuńzresztą lubie wszystkie moje koniki a i jelonki:-))))
Ja też, ale tego najbardziej i już ;-)
UsuńPodoba mi się!
OdpowiedzUsuń...dzięki :-)))
OdpowiedzUsuńTen kopytny jest bardzo w dechę, za przeproszeniem...:)
OdpowiedzUsuńUmaszczenie ma bardzo w moim klimacie.
A błysk ma niczym te z Janowa Podlaskiego!
I tak mi przyszło przy okazji do głowy określenie na Twoje prace.
Ty uprawiasz świstaczenie! Ładne słowo? Mnie się podoba.
I nawet widzę oczyma wyobraźni jak zawijasz swoich podopiecznych we wszystkie sreberka jakie tylko natura stworzyła.
Chciałabym umieć tak świstaczyć, ech...
P.S. Dziękuję za kamień! ;)
... no siedzi świstak i zawija:-) weszło ci już do naszego języka to powiedzonko!
OdpowiedzUsuńCzy ładne słowo to nie wiem hehehehe bo ja slepa ,że tak powiem, weszłam na tego mojego bloga i co przeczytałam???????
SE myslę co kobieta miała na myśli?
dopiero okulary dały rozwiązanie :-)))
Konik nie mógł rozwinąc złotych skrzydeł w błyszczeniu bo dziś pochmurno u nas było i biedak nie zabłysnął, tylko lampa dała światło;-(
Ale generalni ma możliwości, bo pomiędzy omszalością a omszałością zostawiłam mu troszkę czystego srebra:-)))
a co do kamienia to jakby co postawię jeszcze inna gorę!
a i po marmury mam blisko! Cała Kotlina K to marmury a w tej TAMTEJ okolicy to biała i zielona marianna straszy , co otworzysz łazienke to bęc podloga z marmuru więc kamieni ci u nas dostatek:-)))
Z tymi bardziej szlachetnymi to ja bym nie ryzykowała, bo Ci się parzyste i nieparzyste z tłem zleją i trzeba będzie szukać Twoich podopiecznych wypatrując oczy ubrane w szkła grube na palec. :)
UsuńA teraz czekam na konika od złotnika.
I już wiem, że będzie tak pięknisty, aż mi się szczęki zacisną ze złości, że nigdy takiego nie wyświstaczę...
Konik jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńJest;-)))))
UsuńKolekcja koni rośnie, ale jakie okazy! :D
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu:-)))
Usuńpo tak długiej przerwie... usprawiedliwionej?
A tak w ogóle to twój wirus sie rozprzestrzenia:-)))
rosnie w siłe, mutuje się , zatacza coraz większe kręgi zarażonych i zarażających...
ale to dobry wirus stajnie się rozrasta! a nie dziesiątkuje ...
i nie tylko stajnia:-)
pozdrawiam
Niezły ten wirus :)))) Oby takich więcej ....
UsuńKoniec mojej przerwy, daj mi jeszcze kopa i zabieram się do pracy!
jak bardzo chcesz/ potrzebujesz to ja cię w KOPAM w......
Usuńi do roboty, bo przydałaby się jakaś ciekawa inspiracja;-)))
coś z nią ciężko ostatnio, więc ja poproszę o jakieś nowe nowości! po tak długiej przerwie to chyba "coś" się urodziło???
A od wirusa się póki co nie uwolnię, bo ciągle chcą i chcą tych złotek, ja tylko je mutuje...
Антикварный коник! Прямо из музея истории вещь! Очень красиво!
OdpowiedzUsuńmuzej nie muziej ale antyk nawierno;-))))
OdpowiedzUsuńspasiba