Można by powiedzieć, że albo cierpię na bezsenność albo za karę tu siedzę! Wszyscy w domu śpią, ciszaaaa a ja sobie siedzę i kombinuję. Na bezsenność nie cierpię wręcz przeciwnie, ale za ścianą na werandzie, czyli w mojej pracowni coś się dzieje! O tym co tam się samo robi napiszę póżniej, jak się zrobi:-))) bo to coś potrzebuje czasu, żeby się zrobić właśnie;-))) A ja w tym międzyczasie zmniejszyłam zdjęcia i mogę je pokazać.
Jest to następna część sesji zdjęciowej szklankokielichowej.
Tym razem troszkę zbliżeń żeby można było zobaczyć jakie fajne efekty powstały w czasie eksperymentów z różnymi środkami, po fotografowałam dziury i dziurki, ażury i koronki, przez które światło wygląda na zewnątrz dając ciekawe efekty.
Zdjęć zrobiłam sporo i chyba podzielę je na dwie części więc będzie jeszcze jedna odsłona:-)
A dziś kielich i szklanka.
Zachwyca mnie w tych szkłach gama kolorystyczna, te zardzewiałe rudości i burowatości, których nie umiem nawet nazwać :) I jeszcze na tle tej ściany (?). Niech tam stoją zawsze :)
OdpowiedzUsuńta gama robi się sama;-) ja tylko chciałam zobaczyć czy mi się uda choć trochę spatynować te szkła,
Usuńco z tym wyczyniam napiszę za trochę bo głowny obiekt, obiekty jeszcze się suszą.
A kielichy były jakby preludium do całej sprawy a ja szukałam domowego środka co by spróbować wyręczyć/zastąpić naturę a czy mi się udało? pokaże jak nadejdzie czas, albo 11 11 albo 11 12 zobaczymy ...
A ta ściana to niestety nie ściana a blejtram z zaczętym malowidłem, które takie zaczęte stoi już od ooooooo! natomiast sprawdza się jako tło do zdjęc już kilkakrotnie wykorzystane:-)
A, i jeszcze, może mi się wydaje, ale widzę tu pewna matowość, góra satynowość... Chyba to tez jeden z czynników, dzięki któremu dodatkowo szkiełka te mi się podobają :) Może to tylko jedna warstwa lakieru? Albo takie zdjęcie :)
UsuńMinutka nas uratowała przed wpadnięciem na siebie :)
UsuńA taka ściana w ciemnym spłowiałym bordo z przecierkami pasowałaby chyba do starego domu :)
Sciana by super pasowała i cały czas się czaję co by pokombinować ze ścianami co prawda to tło nie odbiega za daleko od kolorów w moim domu tylko tych maziaji nie ma , jeszcze nie ma :-)
UsuńA co do matu to masz rację pozostałam przy lakierze matowym już nie lakierowałam dodatkowo i to dało taki fajny efekt, i tak zostanie, to są eksperymenty więc można poszaleć jeden tak drugi siak,
A wszystko jeszcze zależy od gatunku szkła, na każdym podłożu to "robi" się trochę inaczej i ja właśnie szukam tych "inaczej"
Tyle piękna i błogiego spokoju w tych zdjęciach, a w rudościach i rdzach jakby nieśmiały koniec jesieni.....
OdpowiedzUsuń..... "niech stoją tam zawsze", tak, niech stoją.....
Jeśień piękna tego roku, mam ją za oknem werandowym:-) w samiutkim centrum Wro...
OdpowiedzUsuńJeszcze lecą zółto czerwone liście klonu, długo w tym roku "siedzą" na drzewie albo ta moja " zielona dziupla" taki malutki mikroklimaci w środku miasta tak przetrzymuje te kolory.
I Własnie takie nastroje i cudne śwaitło jakie się robi od tych kolorów daje takie efekty!
Zdjęcia są takie jak "wyszły" z ap f tylko zmniejszyłam
Tak mi się po prostu udało:-)
niestety musiałam przestawić tą moją szklaną gromadkę bo fotografowane były, ze tak powiem w drzwach wyjściowych z werandy:-(
Cieszę się ,że tak "spokojnie" odbierasz, są odbierane te zdjęcia!
Piękne te szklane kielichy i szklany - tak trochę się poczułam jakbym cofnęła się w czasie, czy coś? ;o)
OdpowiedzUsuń...jeżeli udało mi się takie cofnięcie w czasie wywołać to cieszę się bardzo!
OdpowiedzUsuńbo to cofnięcie czasowe było moim zamysłem:-)
Pięknie wyglądają te kielichy - niczym ze średniowiecznego zamku ! Gdyby można było poprzecierać ich powierzchnię, by powstały przestrzenie przejrzyste - to mogłyby służyć jako świeczniki. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne kielichy, przypominają mi trochę średniowieczną zastawę, takie kielichy z jakich pijali rycerze króla Artura:-) bardzo ładne i inspirujące. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...może to takie reminiscencje z jakiegoś poprzedniego życia;-) kiedy to popijałam z Królem Arturem przy okrągłym stole .........
OdpowiedzUsuńi tak mi zostało!
Ula tam są dziurki i można palić, Małgosiu cieszę się,że inspirują , bo ja mam już cd:-)