czwartek, 31 października 2013

Szkła część druga i chyba nie ostatnia...

...mimo, że już póżna pora ja sobie jeszcze siedzę przed komputerem i obrabiam zdjęcia:-)
Można by powiedzieć, że albo cierpię na bezsenność albo  za karę tu siedzę! Wszyscy w domu śpią, ciszaaaa a ja sobie siedzę i kombinuję. Na bezsenność nie cierpię wręcz przeciwnie, ale za ścianą na werandzie, czyli w mojej pracowni coś się dzieje! O tym co tam się samo robi napiszę póżniej, jak się zrobi:-))) bo to coś potrzebuje czasu, żeby się zrobić właśnie;-))) A ja w tym międzyczasie zmniejszyłam zdjęcia i mogę je pokazać.
Jest to następna część sesji zdjęciowej szklankokielichowej.
Tym razem troszkę zbliżeń żeby można było zobaczyć jakie fajne efekty powstały w czasie eksperymentów z różnymi środkami, po fotografowałam dziury i dziurki, ażury i koronki, przez które światło wygląda na zewnątrz dając ciekawe efekty.
Zdjęć zrobiłam sporo i chyba podzielę je na dwie części więc będzie jeszcze jedna odsłona:-)
A dziś kielich i szklanka.




12 komentarzy:

  1. Zachwyca mnie w tych szkłach gama kolorystyczna, te zardzewiałe rudości i burowatości, których nie umiem nawet nazwać :) I jeszcze na tle tej ściany (?). Niech tam stoją zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta gama robi się sama;-) ja tylko chciałam zobaczyć czy mi się uda choć trochę spatynować te szkła,
      co z tym wyczyniam napiszę za trochę bo głowny obiekt, obiekty jeszcze się suszą.
      A kielichy były jakby preludium do całej sprawy a ja szukałam domowego środka co by spróbować wyręczyć/zastąpić naturę a czy mi się udało? pokaże jak nadejdzie czas, albo 11 11 albo 11 12 zobaczymy ...
      A ta ściana to niestety nie ściana a blejtram z zaczętym malowidłem, które takie zaczęte stoi już od ooooooo! natomiast sprawdza się jako tło do zdjęc już kilkakrotnie wykorzystane:-)

      Usuń
    2. A, i jeszcze, może mi się wydaje, ale widzę tu pewna matowość, góra satynowość... Chyba to tez jeden z czynników, dzięki któremu dodatkowo szkiełka te mi się podobają :) Może to tylko jedna warstwa lakieru? Albo takie zdjęcie :)

      Usuń
    3. Minutka nas uratowała przed wpadnięciem na siebie :)
      A taka ściana w ciemnym spłowiałym bordo z przecierkami pasowałaby chyba do starego domu :)

      Usuń
    4. Sciana by super pasowała i cały czas się czaję co by pokombinować ze ścianami co prawda to tło nie odbiega za daleko od kolorów w moim domu tylko tych maziaji nie ma , jeszcze nie ma :-)
      A co do matu to masz rację pozostałam przy lakierze matowym już nie lakierowałam dodatkowo i to dało taki fajny efekt, i tak zostanie, to są eksperymenty więc można poszaleć jeden tak drugi siak,
      A wszystko jeszcze zależy od gatunku szkła, na każdym podłożu to "robi" się trochę inaczej i ja właśnie szukam tych "inaczej"

      Usuń
  2. Tyle piękna i błogiego spokoju w tych zdjęciach, a w rudościach i rdzach jakby nieśmiały koniec jesieni.....
    ..... "niech stoją tam zawsze", tak, niech stoją.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśień piękna tego roku, mam ją za oknem werandowym:-) w samiutkim centrum Wro...
    Jeszcze lecą zółto czerwone liście klonu, długo w tym roku "siedzą" na drzewie albo ta moja " zielona dziupla" taki malutki mikroklimaci w środku miasta tak przetrzymuje te kolory.
    I Własnie takie nastroje i cudne śwaitło jakie się robi od tych kolorów daje takie efekty!
    Zdjęcia są takie jak "wyszły" z ap f tylko zmniejszyłam
    Tak mi się po prostu udało:-)
    niestety musiałam przestawić tą moją szklaną gromadkę bo fotografowane były, ze tak powiem w drzwach wyjściowych z werandy:-(
    Cieszę się ,że tak "spokojnie" odbierasz, są odbierane te zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te szklane kielichy i szklany - tak trochę się poczułam jakbym cofnęła się w czasie, czy coś? ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...jeżeli udało mi się takie cofnięcie w czasie wywołać to cieszę się bardzo!
    bo to cofnięcie czasowe było moim zamysłem:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wyglądają te kielichy - niczym ze średniowiecznego zamku ! Gdyby można było poprzecierać ich powierzchnię, by powstały przestrzenie przejrzyste - to mogłyby służyć jako świeczniki. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo efektowne kielichy, przypominają mi trochę średniowieczną zastawę, takie kielichy z jakich pijali rycerze króla Artura:-) bardzo ładne i inspirujące. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ...może to takie reminiscencje z jakiegoś poprzedniego życia;-) kiedy to popijałam z Królem Arturem przy okrągłym stole .........
    i tak mi zostało!
    Ula tam są dziurki i można palić, Małgosiu cieszę się,że inspirują , bo ja mam już cd:-)

    OdpowiedzUsuń