Są w życiu takie chwile, że człowiek staje się bezradny i musi się pogodzić z tym co się dzieje. Jego wpływ na rozwój sytuacji jest niewielki a właściwie żaden. Może pomóc tym, że po prostu jest, pobędzie, potrzyma za rękę, pogada, da siebie, da swój czas. Nic więcej! A może aż tyle?
Wspominam taki właśnie czas, gdy tylko tak mogłam pomóc...być...
Jakiś czas potem patrząc na to co się działo w życiu kogoś zaprzyjażnionego, rozmawiając nim o tym co się wtedy działo powiedziałam "nic więcej nie mogłam zrobić, mogłam ugotować zupę i być"
Zupa, miska ciepłej zupy jest dla mnie synonimem spokoju, bezpieczeństwa, zaopiekowania, pomocy, czegoś dobrego, ciepłego... zawsze powtarzam osobom, z jakiś powodów mi bliskich" ja i zupa zawsze będziemy czekać w tym samym miejscu i o każdej porze"
Zły czas, opłakiwania, zamykania, właśnie zaczyna się kończyć...
Coś się kończy, coś zaczyna. Jestem za tym aby myśleć pozytywnie, zamykać pewien etap w życiu, dać sobie czas na przeżycie tamtej sytuacji, robić to spokojnie, pomału ale wierzyć, że jeszcze dużoooo dobrego przed nami:-)
I na taki nowy czas, na nowy etap w życiu, ściągnęłam na ziemię jeszcze jednego Anioła, żeby był z...X, żeby wspierał w razie potrzeby:-)))
Anioł jest jak na moje możliwości bardzo oszczędny w ilości użytych środków:-)
na desce mamy wydruk postaci z obrazu Rafaela Santi, szablony, pastę strukturalną, szlagmetal położony na zasadzie srebrne ale złote i postarzanie czyli patyny, bejce, woski.
Cudny ten anioł. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWłąscicielce też się spodobał a to najwązniejsze:-)
UsuńPiękny pełen refleksji tekst i ten anioł przecudnej urody ... śliczna praca ... gratuluję . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń...czasem trudno opisać emocje jakie się pojawiają w takich momentach a jeszcze na skróty:-)
Usuńpięknie wygląda , jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńmiło mi :-)
UsuńTwoje anioły są cudowne! Wszystkie!
OdpowiedzUsuńStaram się je spersonifikować choć trochę a to jest połowa sukcesu w kierunku "cudne"
UsuńAnioł jest jakiejś nieziemskiej urody i widać po nim, że wziął na siebie trochę waszego smutku, bo na twarzy ma wypisane; bądźcie spokojni, tak przemija chwała tego świata, ja jestem z wami...
OdpowiedzUsuńON się zrobił jak już wszystko zaczyna pomału działać na nowych zasadach i ma chronić ten proces... jak mu się uda/ło to super!
UsuńNiech pilnuje i wspiera.
OdpowiedzUsuńtakie dostał zadanie;-)
UsuńWiesz Mario że pisanie nie jest moją najmocniejszą stroną. Tak jak ujmujesz w słowa swoje myśli i emocje chyba tylko Ty potrafisz.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za Anioła uzdrowienia. Tak, będzie mnie uzdrawiał jeszcze przez długi czas.
Tak jak Twoja miska ciepłej zupy. To co zrobiłaś dla mnie to przywrócenie wiary w siebie i ludzi. Wysłuchiwałaś moich problemów, ocierałaś łzy smutku i byłaś, byłaś byłaś...
I to jest wielka Twoja siła. Jesteś i bądź, bądź, bądź w moim życiu....
Pani nowa Wascicielko:-)))
Usuńdzięki za wizytę !
wszystko co miałayśmy do obgadania zostało powiedziane i niech zostanie naszą tajemnicą...
A zupa zawsze się znajdzie i Ty o tym wiesz nawet jak nastaną/nastały lepsze, dobre , inne czasy...
Cudna robota Marysiu!!
OdpowiedzUsuńanielska;-))))
UsuńPiękny jest!
OdpowiedzUsuńPiękny jest!
OdpowiedzUsuńJa wiem, że Ty Kajko wiesz jak działają te moje Anioły, więc cieszę się że tak mówisz i o tym...
UsuńAnioł piękny jest...podarowany z miłością...tak jak Twoja obecność i miska zupy...
OdpowiedzUsuńmasz wielkie serce...umiesz dawać siebie...to świadczy o Twojej wielkości...pozdrawiam cieplutko...
Tak jakoś z tą zupą już jest ,że często gęsto ratuje zycje dosłownie i w przenośni:-)
Usuńa jak do miski jest wkładka, anielska wkładka to wszystko musi się dobrze skończyć...
cudnie, dostojny!!
OdpowiedzUsuńjak to u Rafaela S ;-)
Usuń