środa, 22 marca 2017
Jajo ad 2017
...no co by tu napisać?
Jak wygląda jajo każdy wie;-)
Jajo jak jajo, jajowate.
Duże jajo, nawet bardzo duże, tylko strusiowe mogłoby się z nim zmierzyć.
Styropianowe, takie beeeeee, bo ja nie lubię styropianu.
Nawet plastik oswoiłam, ale styropian jakoś nie specjalnie.
Jednak w tym sezonie zrobiłam jajo styropianowe,jedno, może dla tego, że w domu było tylko jedno, styropianowe, jeszcze gdzieś jest jedno z pleksi, ale nie wiem gdzie;-( schowałam w zeszłym sezonie i... jakby się zapadło pod ziemię!
Już tak mam, że jak coś schowam to... na zawsze, na amenT. Muszę wszystko odkładać w miarę na miejsce bo pózniej nie znajdę.
No więc to jedno, pierwsze i ostatnie jajo, może więc mam dwa jaja pierwsze i ostanie?
Jajo zostało oklejone odlewami z masy ceramicznej, pozłocone, posrebrzone, postarzone, posypane mikami, pobitumowane... i od razu napiszę, że z premedytacją zostawiłam strukturę styropianu! Bo mi ją już wypomniano, że z jej powodu praca traci na wyglądzie. Przyjęło się, że styropian się obmalowywuje, okleja, szlifuje, co by zniknął ten wzorek i żeby udawał coś czym nie jest:-)
Ok! Można, zgadzam się, że w wielu przypadkach tak powinno być.
Jednak na moim jaju właśnie te "łuski" styropianowe pasują mi do reszty zdobienia, tak sobie wymyśliłam, albo tak mi wyszło w trakcie pracy, co by złamać obowiązujące standardy, a ja lubię łamać, jeżeli nie wszystko, to sporo zasad, które obowiązują. Nic nie jest na zawsze;-)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też tak mam, schowane - zaginione. A jajo bardzo pomysłowe, stylowe, super. Struktura styropianu dobrze mu zrobiła. Przesyłam pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńno to witam w klubie;-) szukałam dziś jeszcze ale schowane faktycznie na amenT
Usuń... w ogóle nie widać, że Te jajo ze styropianu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
może dobrze,że za dużo nie widac;-) ale strukturka jest i ma być!
UsuńOj masz Ty zawsze swoje zdanie maaasz! A jak nam się ono podobaaaa!!! Tak trzymaj!!! Też bym tak chciała umieć. :-)
OdpowiedzUsuńKajko noooo mam , już tak mam i koniec, nie zawsze mi ti na zdrowie wychodzi;-( ale się przyzwyczaiłam, ze nie wychodzi;-) albo się mnie bierze z całym dobrodziejstwem inwentarza albo nie hehehehe
UsuńI nie bądz taka skromna, byłam ostatnio u ciebie i widziałam co potrafisz...
Oj, ja ostatnio faktycznie robię tak(o) mało i ani odrobiny więcej. :-)))) Pozdrawiam Cię serdecznie Mario!
Usuńbardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuń...mi też ;-)))
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny!