poniedziałek, 17 czerwca 2013

Torba

Dawno, dawno temu jak byłam piękna i młoda wyszłam za mąż :-)))
I już wtedy było wiadomo, że z moim mężem to ja się nudzić nie będę...
No i teraz jak jestem już tylko piękna, mogę to tylko potwierdzić, z moim mężem się nie nudzę, bo go właściwie nigdy nie ma w domu! Mój szanowny małżonek to człowiek szczęśliwy, nie tylko dlatego, ze ma TAKĄ żonę;-))) ale dla tego,że jego zainteresowania, pasje, hobby przekształciły się w zawód.
Podobno to najlepszy sposób na życie. A ta pasja, to hobby i ta praca to podróże. Jest w tym świetny.
Na mapie łatwiej pokazać miejsca gdzie on nie był,. niż te w których go widziano i to czasem kilka razy.
Całe szczęście, ze nie ma w zwyczaju przywożenia żadnych ciekawostek przyrodniczych bo w innym razie należałoby postawić osobny pawilon i zrobić muzeum, może i nie byłoby to takie złe?
On podróżuje i martwi się o eksponaty, a ja w tzw międzyczasie dorabiam jako bileterka hehehe.
Nie byłyby mi w głowie żadne głupoty np decoupage czy malowanie ...
Jednak czasem coś przytaszczy z tych podróży! Kiedyś coś marudziłam, ze mi się torba rozleciała. Ja nie jestem torbomaniaczką i nie mam kolekcji toreb i torebek w garderobie, ja jestem wierna takim sprzętom aż do śmierci! Moja torba musi być przede wszystkim duża, musi tam "wejść" z pięć kilo ziemniaczków, trochę innych klamotów i podręczny warsztat decoupageowy i ew coś jeszcze, czyli musi się zmieścić dziad z babą.
I się doczekałam:-))) mój mąż będąc na jakiś targach turystycznych na drugim końcu świata Tajwan, Borneo, Sri lanka? nie pamiętam, dostał torbę, taką jaka wg niego byłaby mi przydatna, czyli pomyślał tam gdzieś o żonie , niemożliwe!!! i przywiózł ją do Polski!!!
Torba jest może w niezbyt odkrywczym w fasonie, ale za to ma sto tysięcy zakamarków, więc zostala przeze mnie zaakceptowana. Miała niestety jedną poważną wadę, dla mnie nie do przeskoczenia, nie kocham łazić po ulicach z reklamówkami, nawet tak egzotycznymi. Dlatego leżała sobie torba w szafie i leżała, aż nabrała ważności. Zrobiłam sobie z niej pole doświadczalne dla decoupage u.
Serwetka stamperii na medium do tkanin, pasta puchnąca też głównie do tkanin, złotko, i trochę pyłków porporinowych złotych ...









16 komentarzy:

  1. No i pewne,że nikt takiej miał nie będzie.
    Śmiało więc na zakupy! Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...to jedno jest pewne, tylko co z tego wyniknie?
      może jakiś , ktoś się za mną jeszcze z raz na ulicy obejrzy!
      marzenia;-)
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Niesamowita, szczerze podziwiam Twoje prace. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:-)))
      staram się żebyście o mnie nie zapomnieli w decoupageowym tłoku:-)))))

      Usuń
  3. Serwetka? Oj, będziesz się tłumaczyć ;) Aaa, Stamperii, hi, hi. ;)
    Zdobienie świetne, nowy trend? wróżki? :)Najbardziej w tym niesamowitym świecie, który stworzyłaś, pociągają mnie plamy turkusu, piękna poświata bije spod głównego obrazeczka. Widok min ludzi, gdy będziesz pakować ziemniaczki w ta torbę - godny uwiecznienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ...moogę się tłumaczyc/wytłumaczyć;-)
    nie lubie serwetek i cały swiat o tym wie!
    Ale jest użycie serwetki i użycie serwetki i ty o tym dokładnie wiesz i wiesz co ja mam na myśli...
    W przypadku materiału serwetka jest lepsza, bo nie będzie się "łamać" przy użytkowaniu, tu jest kawałek ryżowca więc też nie do konca serwetka, a do tej "serwetki mamy trochę innych rzeczy, więc nie jest to "serwetka " po całości i tylko, od reguły zdarzają się wyjątki, potwierdzające regułe.
    A wrózka? wróżka zajęła miejsce aniołka:-))))) bo aniołek się sp.... i została brudna plama i musiałam wszystko zacząć od początku.
    Zresztą wrózki, elfy, aniołki i takie różne dobre stwory zawsze znajdą u mnie miejsce, lubię ten śwait baśni, niedomówień...
    i od jakiegoś czasu turkus i społka mi "leży"
    A ziemniaczki jak najbardziej hehehehe, ale generalnie pakować będę takie bardziej podręczne zakupy np chlebek, bułeczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ... bo turkus ma w sobie tajemnicę... i romantyzm... i jeszcze parę innych rzeczy też w sobie ma :)
    mnie też leży...
    a czy aniołek, czy wróżka, czy elf - wsio ryba! śliczny/a jest i już! i do turkusów tajemnych pasuje jak ulał :)
    Świetnie wyszło i baardzo oryginalnie.
    Ja to bym chyba się nie umiała zatrzymać i poszłabym dalej... tak po całym wierzchu (noooo... tak naprawdę, to najchętniej po całości, ale nie powiem tego głośno, bo mnie wyśmiejesz - przecież wiem, że co za dużo, to itede...)
    A świat baśni... lubię! Ogromnie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...turkusy szczególnie lubię jak jest tak gorąco jak dziś ufff, dobrze robią na ochłodzenie:-) kojarzy mi się to z piękna wodą, morze/a i jakieś inne turkusowe akweny.
      a ze złotem cudnie się komponują jak trzeba coś zrobić na bogato;-)
      A z aniołami, wróżkami, elfami staram się żyć w zgodzie...
      lubię takie klimaty

      Byłam dziś z torbą na zakupach wpakowałam chlebek 20 jaj! trochę warzywek, truskawki na wszelki wypadek niosłam w rączce......
      I co ? i nic nikt nie oszalał na widok torby hehehehe
      może za gorąco było albo trasa za krótka?

      Usuń
    2. aj tam! nikt nie oszalał...
      a skąd wiesz??!! że nic nie mówili niby?? bo z wrażenia języka w gębie zapomnieli, ot i cała prawda!
      ja tam bym powiedziała... :)

      Usuń
    3. no tak napisałam się jak $%^&*() i zapomniałam zrobić opublikuj!#$%^&*(
      no więc jeszcze raz!
      dziś nigdzie nie idziemy, bo u nas temperaturowa masakra, takiego gorąca to najstarsi górale.... więc okupujemy sprzęt komp. trochę z nudów , trochę z tegoż gorąca, które pada na główkę i nic konstruktywnego nie da się wymyślić!
      Nawet mieszkając w domku z "naturalną klimatyzacją" ale żyć się w miarę da:-)
      więc torba wisi , blisko drzwi i jak się temperatury unormalizuja to pójdziemy na dłuższą wycieczkę ;-)
      A tak nawiasem mówić to chodząc z nią czuję się jak podpisana, co prawda tylko dla wtajemniczonych ale zawsze...

      Usuń
  6. бесподобное решение!

    OdpowiedzUsuń
  7. Такая шикарная получилась сумка! Очень необычная, красивая! И Ваши игры с фоном меня всегда просто потрясают!

    OdpowiedzUsuń
  8. Спасибо Sveta , как всегда, я приветствую ваши комментарии и ваши посещения
    maria

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow! Świetna torba, jaka oryginalna! W sumie takie zestawienie niemożliwego z niemożliwym i wyszło genialnie!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zestawianie niemożliwego z niemożliwym:-))) jest własnie najbardziej intrygujące! uda się czy się nie uda? generalnie się udaje ale jak zaliczy się jakąś klapę to nie ma płaczu wiadomo było, że jest to robota wysokiego ryzyka, a takie lubię najbardziej:-)))
      I przy "klapie" zgrzytam zębami i zmywam, zdzieram i zaczynam zabawę od początku, teraz też tak było.
      Na srodku miał być oczywiście aniołek, ale aniołka w tzw międzyczasie szlag trafił @#$%^&*( i została mokra plama, czyli człowiek uczy się na błędach, których nie powinien już robić, niestety robi, na szczęscie od czasu do czasu... no to zgrzytnęłam i zaczęłam od początku tak jak pan bóg przykazał i wyszło:-)))

      Usuń