poniedziałek, 28 października 2013

Szkło część pierwsza...

Troszkę nazbierało mi się własnoręcznie ozdobionego szkła. Są to wazony, kieliszki z tzw. wyciskanego szkła, grube, mocne, bo takie szkło musi wytrzymać proces zdobienia. Zdobienie to wytrzyma, ale co potem z nim wyprawiam? Znane są w mojej historii, obróbki szklanych przedmiotów, tragiczne zakończenia;-) Dwa razy wiatr i moja nieostrożność doprowadziły do katastrofy, pozostały mi tylko drobne kawałeczki, kolorowa mozaika, skądinąd  bardzo fotogeniczna, patrz tagi " zgliszcza" Dlatego unikam sesji zdjęciowych elementów szklanych! Jak się jednak trochę szkiełek nagromadzi to należy je szybciutko          z dokumentować, bo ...a nóż... a widelec jakiś złośliwy trollik, skrzacik domowy stwierdzi, że dawno nic nie pękło, nie spadło spektakularnie, nie roztrzaskało się i zadziała:-))) i będzie wielkie buuuum!
Dlatego zrobiłam parę zdjęć mojej kolekcji. Kolekcji, o której nie raz już pisałam, że oprócz walorów użytkowych ma jeszcze inną. Traktuję takie działania twórcze jako eksperymenty, doświadczenia z tym co mi do głowy wpadnie, a różne rzeczy mi "wpadają" Ostatnią, nie szklaną na szczęście, wpadkę schowałam głęboko, ale o tym innym razem!
Ponieważ wieczory robią się coraz szybciej, są coraz dłuższe, to i różnego rodzaju światełka pojawiają się w moim domu. Należę do osób, które twierdzą , że im ciemniej tym przyjemniej:-)))
Lubię półmrok, różne punkty świetlne, wszystkie oprócz tzw. centralnego.Wkręcam żarówki o słabej mocy, nie tylko dla oszczędności. Kocham świece. Lampki choinkowe są używane jako światełka całoroczne, zmieniają tylko miejsce i sposób wykorzystania. Nic więc dziwnego, że palenie świeczek czy tzw "tilajtów" jest normą. Aaaa pracuję/maluję najczęściej w dzień, w świetle dziennym kolory mają inne odcienie:-)
A jak bardzo trzeba to w pracowni mam mocne światło:-)
Wszystkie te świece, świeczuszki  potrzebują, albo fajniej wyglądają w ciekawych świecznikach, w czymś co może być świecznikiem, zostało przystosowane do bycia świecznikiem.
W tym sezonie wygląda na to, że moja kolekcja szkła, przeze mnie ozdobionego, będzie pełniła właśnie takie świecznikowe funkcje.
Do sesji zdjęciowej zostały użyte znane, już pokazywane i nie znane, czyli dopiero co zrobione szkiełka.
Dziś pokażę, że tak powiem, ogólny plan a w częsciach następnych skoncentruję się na szczegółach.







23 komentarze:

  1. skojarzenie miałam takie: piękna zastawa, jak w muzeum :) podoba mi się , bo w Twoim stylu, bo niecodzienna, nietuzinkowa i efekt metalu- fantastyczny! Ciekawa jestem jak ogień będzie w nich błyskał :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kruszyno:-)
    Bardzo fajnie wygląda ze swieczuszkami w srodku, przerobione!
    Sprawdziłam cuzamendokupy i osobno... po to własnie eksperymentowałam z kolorami, fakturami dziurami itd żeby swiatło dawało ciekawe efekty i na pewno bedę ten zestaw wykorzystywała tej zimy, bo mi się podoba.
    A zdjęcia faktycznie takie "muzealne" wyszly:-) no bo i eksponaty zostały postarzone co by złudzenie starości było;-)
    skoro tak odbierasz to znaczy ,że mi się udało, dzięki za wizyte pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł na kimatyczny nastrój w domu, nie tylko stworzony przez światło świec, ale i przez niesamowicie ozdobione"szkoło", które pełni rolę świeczników.

    Jestem pewna, że po zapaneniu świec, ciekawy cień i kolr dają świeczniki :)

    AAaa i mi bardzo podoba się ten wazon, który z tyłu się chowa, ciekawa jestem całości:)

    Życzę by szkoło przetrwało jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Magdo!
      nooo świeżynką ty jesteś na moim blogu;-)))
      ten wazon grasuje po internecie już któryś rok!
      dziś wyciągnęlam go jako tło:-) to chyba? moja pierwsza złocona praca...
      A ,że pięknie pasuje to insza inszość lubie go bo daje cudne swiatło w komplecie ze swieczką, po prostu z roku na rok rozrasta mi się zestaw swiecznikowy, szukan pod hasłem wazony... chyba na moim blogu:-)))

      Usuń
    2. to prawda, że świeżynak blogosfera i decoupage są ze mną dopiero od pewnego czasu! Postaram się nadrobić! zaraz szukam wazonu i będę oglądać :D

      Usuń
  4. Fantastyczny klimat stworzyłaś! Rozświetliłabym je wszystkie razem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. taaaa ja też! tylko coś się stało z lampą z ap fot:-( i nie mogę zrobić "nocnych" zdjęć!
    palę sobie świeczuszki wieczorami i musicie mi na słowo póki co uwierzyć ,że jest cudnie:-)
    Swiatełko tymi dziurkami wyłazi jest super!

    OdpowiedzUsuń
  6. no ja ci wierzę na słowo :)) ................widzę to oczami wyobraźni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu bo ,że tak powiem, jeżeli mogę? to nasze oczy wyobrażni patrzą w podobnym, tym samym kierunku:-)))) jakieś deja vu miałam oglądając twoje szafki sypialniane!
      Cos w tym stylu stoi w moim domu...

      Usuń
  7. Ja też wierzę :)
    Więcej, znam to z autopsji, znaczy to wyłażenie światła dziurkami :), bo Twoje lampiony to tylko z fot, niestety.
    Ale wciąż mam nadzieję, że kiedyś, kiedyś je sobie pomacam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...no bo my tak łeb w łeb z tym szkłem! ty jeden ja jeden, ty następne ja następne;-)
      faktem jest ,żę jeden z nich zrobiłam podglądając twój, ale nie "wyszło" coś podobnego, mimo, że chciałam w którymś momencie właściwie nieświadomie moje działania skręciły w maryskowym kierunku i już...
      ale jak byś go z bliska pooglądała to wiedziałabyś ktory:-)
      a jeden jeszcze się "robi" może zrobi się podobny?
      a co do macania Wro od Poznania to rzut beretem szczególnie jak robią drogi:-)
      a i ja w Poznaniu bywam!

      Usuń
  8. Czyżby to był on jeden skrajny z prawej? :D

    A drogi robią, fakt... i póki co TYLKO robią... znaczy tak twierdzą, bo jakoś końca ni widu...

    Ale taka mała ("mała" to tylko tak dla niepoznaki, tak pod akyszów napisana :P...) kawencja w Posen... o tak! tak! tak!!!!
    Daj znać, jak się będziesz zbierać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kawencja jak najbardziej:-) co prawda w tym roku już się tam nie wybieram:-(
    ale na wiosnę kto wie!
    Zima to dla mnie czas domowy, ćicho ciemno, lampeczki, herbatka nooo ew robótki np dla Kreatywnie z Poznania własnie, czyli aktualnie ozdoby CH.
    Generalni jak nie musze to nie wychodzę z domu, zapadam w sen zimowy jak misie...

    A co do kielicha to nie ten:-( ten był zrobiony daaawno!
    Ostatni to ten zielonkawy ze złotą nóżką w głebi........coś tak zzieleniał ze złości? bo "wyszedł" nie taki jak było w zamyśle!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, oczarowana jestem kolorystyką... przecudne stłumione kolory złotej jesieni, udały ci się te zdjęcia i czekam na zbliżenia tych pięknych osobników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ostatnio jest niesamowite swiatło, to jego zasługa, zdjęcia totalnie bez obróbki! zrobione na werandzie, tak oooo :-)
      jedni fotografuja niesamowite niebo cudne zdjęcie grasuje po fb, a mnie udało się "złapać" nastrój, taki ciepły, przydymiony, no i cała ta szklana gromadka okazała się b fotogeniczna, bo pojedyńczo to nie wiem czy byłyby tak atrakcyjne, bo to moje eksperymenty z czymś tam, znaczy farbami i innymi specyfikami, robiłam sobie ażurki, dziurki ,żeby swaitło świeczek dawało takie rózne efekty wieczorem :-)))
      A "osobniki" osobno jeszcze nie gotowe do "druku"

      Usuń
  11. A kielichy stoją na czem?
    Bo one, że ładne to wiadome jest, ale ja na światło poczekam i wtedy mi się w czerepie rozjaśni.
    Ale natenczas interesi mnie podłoże pod nózkami.
    Fajowe jest.

    OdpowiedzUsuń
  12. http://3.bp.blogspot.com/-nOGPeWUfAlQ/Tw3qhhCe13I/AAAAAAAAA0M/Ec3oGdRWWzs/s1600/blattv5.jpg
    http://decoupage-maryski.blogspot.com/search/label/meble
    nie wiem czy dobrze skopiowałam adresy;-(
    Ale jakby co to szukaj pod hasłem/tagiem meble ! na moim blogu, jest pod szafeczką...
    Sama SE zrobiłam;-)
    i robi za przykanapowy pomocnik,albo tło dla moich pracek.
    Taki SE stoliczek śmignęlam ze śmietnika, tego mojego ulubionego:-)))
    Dziś leży cudna szafa stara wielka tylko w tylu kawałkach ;-((( że żal d....sciska, jak można było taki mebel tak potraktować !~@#$%^&*()_+|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasny gwint, no dobrze skopiowałaś, bo gra i buczy.
      A gwint jasny padł., bo fajna ta szafka i pasowałaby mi do takiego jednego pękatego co go ostatnio molestowałam siląc się, by jesiennie na nim było. ;)
      Ten Twój śmietnik baaardzo osobliwy.
      I powinnaś kupić wiatrówkę.
      Jak ktoś źle meble traktuje to mu z okna śrut zapodaj w poopencję.
      Na to chyba nawet paragraf by się nie znalazł. :)))
      Kurka flak, nakręciłaś mnie tym stolikiem i szafeczką tysz...

      Usuń
    2. szafę ktoś nocą zabral oby nie na opał @#$%^&*()_
      A ja nie dałabym rady sama przetransportować tak wielkiego mebla, nawet te kilkanascie metrów i mnie z tego powodu szlag nie metal trafiał!
      Trzydrzwiowa!!!!!!
      A prawdą jest ,że czasem "skarby" tam leżą, a mnie to już jako "menela, śmietnikowca" okoliczni sąsiedzi uważają hehehehe bo co tam chwilę zaglądam, czasem nie śrutem a ołowianą wielką kulą waliłabym w tyłki bo jak widzę łóżka tapczany , materace w całkiem dobrym stanie, znaczy może i nie do dalszego domowego użytku, bo ma parę lat albo się znudził ... zdarza się ale dla przede wszystkim schroniska dla zwierząt!!!! kołdry, poduszki tam bywają a zwierze nie mają na czym spać, wystarczyłby tel do schroniska i by zabrali choć to nasze wrocłąwskie schronisko znaczy się "dyrekcję" to kiepsko widzę!
      Ale mamy fajnych wolontariuszy......
      Nooo ale całego świata nie zbawisz jak kto chce wyrzucać to jego sprawa a ja czasem coś odzyskam i przerobię :-))) jeszcze coś tam mam w zakamarach mojego domu:-)))

      Usuń
  13. Pięknie tu u Ciebie, a trafiłam przypadkiem. Nie wiedziałam co obserwować, więc będę podpatrywać Cię na wszystkich Twoich blogach.
    No i w dodatku Poznanianka!
    Piękne te srebrzone kielichy :)
    A jarzębinki na kreatywnie...słodziutkie :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj marto w moich progach:-)))
    Ale chyba mnie z kimś trochę pomylilaś:-(
    bo z Poznaniankami mi po drodze z różnych względów, np bo tam jest Kreatywnie i ja dla nich trochę coś tam projektuję więc moje wpisy są zawsze 11 każdego miesiąca, ostatnio były to ramki, przedtem słonie:-))) a jarzębinki nie są moje...
    Ja z Wrocławia jestem
    A kielichy to tak różnie złoto srebrno jakieś tam
    A srebrne to ostatnio były Viki też z Poznania, z którą ew się umawiam na kawę, bez specjalnie określonego czasookresu, ale może, może się uda:-)))
    Mnie można spotkać własnie tu , na kreatywnie ew na FB po tym samym hasłem czyli decoupage ma.ryski
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń