wtorek, 8 kwietnia 2014

Klasycznie...

...powiedziałabym nawet bardzo klasycznie:-)
A nawet jak dla mnie to bardzo, bardzo klasycznie!
Zero postarzania, zero patyn, zero złota. No niemożliwe ;-)
Sama sobie się dziwię. Ale tak mi "wyszło"
Naoglądałam się jaj, jajek i takich różnych plaskatych form z tematem wielkanocnym i stwierdziłam w tym roku u mnie nic jajecznego nie będzie... Tak sobie obiecuję zresztą co roku i co? i nico...
Nie cierpię jarmarcznej twórczości ilościowej,  nie jakościowej, bylejakości około świątecznej. Nie lubię się powtarzać, nudzi mnie to, a robienie co roku tego samego tematu mnie przeraża.
Poszukiwanie czegoś innego, świeżego, nie przerobionego, odkrywczego to jak szukanie dziury w całym. Ja wypadam, odpadam:-)
Wolę sobie pozaglądać do mistrzyń tego gatunku np Oxi, Viki z Astrolabiu, Jagodzianki z jej  szachowymi klimatami, Desika czyli Ani Korszewskiej, ciekawe jajo dziś pokazała na blogu, o Oxigrze nie wspomnę bo zamieram z wrażenia gdy tam wpadam w czasie około świątecznym.
Dlatego ja skupiłam się na klasycznym, no może nie do końca decoupage, bo to nie wycinanki z papieru klasycznego a ryżowiec:-) nooo pozwolę sobie jednak na nazwanie tego klasyczną techniką.
Zwierzątka zostały mi zresztą z zeszłego roku i były teraz jak znalazł. Ryżowiec podobnie, trochę dokupiłam te same farbki trochę reliefów, klasycznie machniętych.
I takim sposobem mam znowu zestaw dla męża i jego firmy ;-)))
Niby taki sam a inny niż w zeszłym roku. W zeszłym były koronkowe zwierzątka w tym są reliefowe.
Polecą z życzeniami jako gadżety świąteczne.
Zestaw liczy sobie dwadzieścia sztuk:-) będzie wiec sporo zdjęć, no bo jeden boczek, drugi boczek.
Trzeba uwiecznić ku potomności ;-)))))




















13 komentarzy:

  1. Mogę się gapić na te Twoje zwierzątka i gapić! Cudne są! A szczególnie pierwsza para i wszystkie barany! Cuda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza para pójdzie do konkretnej osoby, zrobiona pod konkretną kuchnię :-)))

      Usuń
  2. A z tego zwierzyńcowego inwentarza to kurki fioletowe mnie zachwycają

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. ... no może nie są najpiękniejsze, ciekawsze rzeczy mi "wychodziły" ale i nie najgorsze? mogą się wiec podobać

      Usuń
  4. Marysko! Sam pomysł na kolor i szablon z przetarciami mi się podoba :)
    Ale nad wtrynieniem tu motywów, to mogłabyś bardziej pogłówkować, co nie?
    A myślę, że przebiegało to tak, że czas się zbliżał, coś zrobić było trzeba jak co roku, to dawaj spod szafy jakieś skrawki... Niektóre OK, pasują, ale niektóre mniej.
    A może gdybyś szafę zostawiła w spokoju i zerknęła łaskawym oczkiem na tysiące wzorów serwetkowych, czasem bardzo oryginalnych i dających się oryginalnie nakleić, transparentnie, drugą warstwą,czerwone do czerwonego, fioletowe do fioetowego, albo wzorki, romby i paski (podrzucam) Nie zawsze muszą to być przecież pyszne owocki i kwiatki, prawda? Może byłoby inaczej, bo sam brak złota nie daje inności,no, może troszkę tak.
    Powiedz mi, co ta za ucięta jeżynka na 3 zdjęciu?
    A poza tym kolory, tełko bardzo fajne, poza kilkoma ciemnymi plamami psikniętymi zbyt mocno... Kurcze, białe kropy! To byłoby to! :)
    Nie nasłodziłam, "przykopałam" trochę, ale wiem, że to docenisz i się nie obrazisz, nawet jeśli się ze mną nie zgodzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dyżka
    :-))) jakby ci powiedzieć? nie jest to to co tygryski lubią najbardziej! no nie jest, jak napisałam nie lubię tego światecznego "tworzenia" z jednej strony wiosna, kolorowo, jarmarcznie z drugiej moje widzenie swiata. Zawsze w tym czasie kręcę się nerwowo i zastanawiam jak pogodzić te dwie rzeczy. Wszystko zależy od nastroju, albo mojej przekorności. jak mam dobry czas to staram się robić w nazwijmy to lepszym moim stylu, jak mnie czas zaskoczy to wrzucam ostatni bieg i zaglądam po kątach co mi leży i zalega i co by fajnie było z domu wyrzucić i padło na jeżynki:-) i parę innych dziwnych rzeczy hehehehe a i zwierzątka siedziały w pudle od roku! Zwierzątka są fajne ale...
    przy dziesiątym baranku już mnie nosiło, ale liczyłam do 10 i naklejałam dalej.#$%^&*()_+| nie będę się tłumaczyć bo sama nie jestem zadowolona, szczególnie, ze miałam przygotowane inne obrazki,właśnie wydruki!!!
    jednak coś mi nie przypasowało i zostana na potem...
    Do serwetek mnie nie przekonasz:-((( już i tak postęp jest bo ryzówka się pojawia.
    Może ja od wesołych, kolorowych rzeczy nie jestem, ciężko mi "szła" ta robota, znaczy robota poszła szybko, ale zabierałam się za nie jak pies do jeża!
    Jak znam życie to tam gdzie poleci zwierzątka się spodobają, ale ja mam "letttkiego" kaca.
    A tak w ogóle to nie wiem co ta jeżynka ma znaczyć ;-(
    Może do bożego narodzenia mi przejdzie i postaram się wymyślić coś bardziej odkrywczego, zobaczymy!
    A teraz przepraszam za to, że cię zawiodłam;-))) postaram się poprawić ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki twój humor mam właśnie teraz, gdy muszę się za robotę zabrać ;D
      Kolejny wierszyk do zilustrowania, a tych wierszyków jest ze czterdzieści... Bleee...
      Mi musi przejść szybciej :)

      Usuń
    2. Noooo to ja rozumiem ciebie ty mnie:-0 i nazwijmy, ze jesteśmy na zero hehehehe
      no niestetytym razem pomimo dobrych chęci wyszło jak wyszło, nie są takie złe ale nie są takie jakbym chciała!
      żeby mi się chciało taką chmarę podobnych rzeczy robić musialabym np mieć jakiś nowy srodek do... albo jaiś fajny preparat dający jaieś nowe, inne możliwości! coś co by mnie poniosło , a tu ;-( wszystko znane, przewidywalne!
      ja lubię nazwijmy to wyzwania, musze pokombinować, coś z czymś pokojarzyć niestandardowo, lubię coś nieprzewidywalnego:-)
      A tu nie mogłam znależć tego czegoś, no i mamy lekką cieniznę, choć tak sobie myślę, ze sporo osób by się znalazło co by taką cieniznę chciało umieć zrobić albo mieć!
      A problem w tym ,że wszyscy się przyzwyczaili , że ja to musże zawsze zrobić coś z górnej półki? nie... tym razem zabrakło mi stołeczka co by na tą górną półkę się wspiąć ;-(
      mówiłam ,że takie jarmarczne klimaty to nie moje.
      Może się tłumaczę bo i na barankach można polecieć czymś ciekawym!
      ale mi tym razem z ciekawym, weną było nie po drodze, trudno...
      musicie poczekać na "następny raz" moze uda mi się czymś zaskoczyć albo choć dać do ciekawego pooglądania!

      Usuń
  6. Hm.. Troszkę muszę się zgodzić z Dyzią. Niektóre zwierzaki fajnie wyszły ale niektóre niekoniecznie. I też zwróciłam uwagę na tę jeżynkę ;-) Widać, że z musu zrobiłaś. Ale pewnie obdarowanym i tak będzie się podobać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ch.....lera z tą jeżynką!!! nawet robiąc jej nie zauważyłam wylazła na zdjęciu, to się nazywa złośliwość rzeczy martwych, albo aktor drugiego planu co to bęc i jest głównym bohaterem ;-))))
      Jeżynki mi się zaczynały kończyć, z czego byłąm zadowolona! miałam je przeliczone ale jedną szlag trafił, diabeł ogonem nakrył, więc kombinowałam z kawałków i coś się przesunęło! teraz sprzątając znalazłam tą brakującą wtedy , ładną w całości, ale było pozamiatane %^&*()_+|
      Mus to moze nie był ale fajerwerków też nie.
      Na następne święta musze sobie sprawić jakieś coś nowe, do przetestowania i pewnie będzie lepiej :-)))

      Usuń
  7. Ja o ile świątecznych Bożonarodzeniowych ozdób robić nie lubię to na Wielkanoc jajko dla rodzinki czy znajomych fajnie jest zrobić... Mój entuzjazm chyba wziął się z tego, że wciąż jestem "nowa" w tym i czuję fajną zabawę :)

    Nawet nie mam się co porównywać do mistrzyń, które wymieniłaś, ale najważniejsze chyba jest to by nam samym się podobało to co robimy :)

    Co do Twoich prac świątecznych ... ciekawe są bardzo :) Niecodzienne zestawieni bym powiedziała...podoba mi się połączenie tych kształtów z reliefami i ryżowcami :) tylko jak dla mnie trochę dziwnie na króliku ptaszek wygląda heheh :)
    Niby to tradycyjne ale dalej Twoje.. :) i do rozpoznania :)

    Z wcześniejszych prac, ogromnie podoba mi się Twoja "książka- Jak wytrzymać z mężczyzną" - super! podziwiam i szczena mi opadła :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń